środa, 23 lipca 2014

Co u mnie..

Dawno nic nie pisałam na blogu i w temacie mojej wagi nie ma tak dużych efektów jakie mogłyby być przez te kilka miesięcy.Niestety moje zdrowie nie jest w najlepszym stanie.Musiałam odpuścic podjęte wyzwania...albo inaczej:czasowo zawiesić ;) 
Właściwie od początku roku borykam się z mniej lub bardziej poważnymi chorobami(grypa żołądkowa,angina,zapalenie płuc itp ). W przerwach między nimi staram się trochę biegać i ćwiczyć ale i tego mi zabroniono.
Niestety,kolejne badania nie były obiecujące i w najbliższym czasie czeka mnie operacja..To z kolei znowu sprawia że moje aktywności ponownie zostaną zawieszone..pewnie na dłuższy czas...
Jestem jednak dobrej myśli,mam nadzieję szybko dojść do siebie i w miarę możliwości wrócić do treningów :)

Mimo wszystko pewne efekty są,choć niewielkie:
-zgubiłam ok 2kg i moja waga plasuje się na poziomie 76kg z niewielkimi wahaniami
-zeszło też od 1 do 2 cm w poszczególnych obwodach ciała
-z zaskoczeniem i radością odkryłam że kilka ubrań z mojej szafy  musi zmienić właściciela ponieważ są już zbyt duże(niektóre nawet nowiutkie z metkami! )
-jeszcze większe było moje zaskoczenie kiedy okazało się że wiele z moich "spodni motywacyjnych" już mogę wciągnąć na tyłek,w tym wymarzone różowe rureczki(choć one jeszcze nie leżą idealnie ale wcześniej mogłam wiągnąć je zaledwie do połowy uda więc jest pewien progress;) )


Mam nadzieję że u Was zdrowie dopisuje bardziej niż moje i osiągacie swoje fit-cele :)