poniedziałek, 4 listopada 2013

Aktywność w towarzystwie psa

Aktywność fizyczna to fajna sprawa...ale jest jeszcze fajniejsza w dobrym towarzystwie. A świetnym towarzyszem jest najlepszy przyjaciel człowieka czyli pies ! 




Dla czworonoga przyjemnością będzie możliwość pobiegania a także współpracy ze swoim właścicielem.Jednak żeby taki trening dla obojga był przyjemnością trzeba się do tego zabrać z głową.
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę rasę psa i jego indywidualne predyspozycje.Inne możliwości będzie miał chart a inne buldożek z krótkimi łapami i kufą. Ważnym czynnikiem jest również wiek psa.Młody pies będzie miał więcej energii niż nierzadko schorowany staruszek.Pies  z którym chcemy biegać musi być oczywiście zdrowy i w dobrej kondycji.

Teren wybiegania również musi być dostosowany do naszego czworonoga i jego zaawansowania.Nie możemy biegać długich dystansów po górzystym terenie z początkującym psem.Długi bieg po asfalcie z kolei może poranić psu łapy.Pogoda też musi być odpowiednia-ja w upały w ogóle rezygnuje z zabierania ze sobą psa z obawy przed przegrzaniem,chyba że późnym wieczorem.

Tak samo jak człowiek pies w treningu potrzebuje odpowiedniej diety która kompleksowo pokryje jego zwiększone zapotrzebowanie na energie,mikro i makro elementy.Na rynku jest wiele karm ze średniej półki które będą odpowiadały swoim składem( moje psy preferują Josere + świeże mięso z wypełniaczem). Nie należy karmić psa krótko przed aktywnością z uwagi na zagrożenie skrętem kiszek!
Bardzo waży jest dostęp do świeżej pitnej wody po a w razie intensywniejszego biegu także w trakcie.

Długość i intensywność treningów z psem wydłużamy stopniowo.Pies tak samo jak my potrzebuje odpowiedniego przygotowania, z dnia na dzień nie stanie się "maratończykiem" ;)

Z jakim psem biegać?  W zasadzie prócz małych psów nadają się do tego prawie wszystkie kundle i psy rasowe.Przebieżka na krótkim dystansie małemu pieskowi tez nie zaszkodzi jednak wszystko z rozwagą!
Ze swojego doświadczenia polecam terriery typu bull: mają mnóstwo energii i kochają wspołpracę z człowiekiem .

Rodzaje sportów które można uprawiać z psem :

Canicross- oficjalna dyscyplina sportowa.Pies ciagnie biegacza na amortyzowanej lince doczepionej do specjalnego pasa w talii maszera.

Bikejoring- pies biegnie przy rowerze

Skijoring- odmiana zimowa w której maszer jest ciągnięty na nartach.


 

Po każdym treningu obowiązkowo należy zrobić przegląd psa:czy nie złapał jakiś pasożytów(np. kleszcze) i nie doznał urazów łap,skaleczeń,kontuzji itp.

 

Najważniejsze to nic na siłę! Wspólny trening ma przede wszystkim sprawiać psu przyjemność :)

 Czy Wasze psy również trenują razem z Wami?Który rodzaj aktywności preferujecie?

13 komentarzy:

  1. ja czekam aż moja sunia podrośnie i będziemy razem biegały ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie ostatnio głowię się nad zakupem psa, w końcu to świetny przyjaciel oraz wierny kompan osób ćwiczących np. bieganie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie :) Życzę więc powodzenia w wyborze idealnego towarzysza :)

      Usuń
  3. zawsze sobie powtarzam, że gdybym miała psa, to na pewno bym z nim biegała, ale jakoś mam do tego wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pies lubiący wspólne treningi nie dałby o sobie zapomnieć ;) Mój sam przynosi mi smycz i czasem mi się nie chce ale idę biegać ze względu na jego radość ;)

      Usuń
  4. Rewelacyjny post. Z mężem czasem biegamy z naszym labradorem. Tylko jest jeszcze młody i wszystko go interesuje - szczególnie biegacze, a dziecko równa się obowiązkowe zbaczanie z trasy ;) Nas też weterynarz przestrzegł, żeby z nim nie biegać po posiłku, a nawet nie rzucać mu piłki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bieganie z psem to super pomysł :) Często biegałem ze swoim psem, naprawdę sprawia to dużo przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda takie towarzystwo to przyjemność a i korzyść z ruchu obopólna :)

      Usuń
  6. Poruszyłaś najważniejsze zagadnienia, świetna robota.
    Mój pies kiedyś była bardzo chętny do biegania. Nawet biegał ładniej niż chodził na smyczy (kiedyś strasznie na niej ciągnął). Wtedy najprzyjemniejszym sposobem na zapewnienie mu aktywności był chyba właśnie truchcik. Tylko, że wtedy mi się nie chciało.
    Dziś bardzo żałuję, że zmarnowałam tamtą okazję. Pies niestety mi się postarzał i chorym pomysłem byłoby teraz namawianie go do biegania (ma problemy ze stawami), z resztą on sam już nie chce biegać (zwierzęta potrafią chyba lepiej słuchać swojego ciała niż ludzie). Dlatego apeluję: korzystajcie puki możecie, bo to na prawdę świetna sprawa! Taki szczęśliwy pychol może nieźle zmotywować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze powiedziane :) Ja często jak mam lenia to ide biegać wyłącznie ze względu na radość psów ;)

      Usuń
  7. często widuję osoby biegające z psami, super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! To dla mnie ogromna motywacja :)