niedziela, 6 października 2013

Chorujemy...

Za oknami piękna słoneczna jesień. Taka pogoda sprzyja aktywności na powietrzu.Marzy mi się spacer z psem alejkami usłanymi pomarańczowymi liśćmi i kasztanami..Tym bardziej że w tym roku pędraki zagrzebują się w ziemi 20 cm głębiej niż zazwyczaj co zwiastuje  srogą zimę lub rychłe jej nadejście ;) Niestety nie mogę skorzystać z uroków mojej ulubionej jesieni. Rozłożyła mnie angina więc kolejne dni mijają mi na leżeniu w łóżku i kurowaniu się. W zasadzie na chorowaniu minął mi cały wrzesień.Wszystkie moje plany i postanowienia zostały więc odłożone " na później" a maratony w których planowałam wziąć udział przepadły :(

Jak tylko stanę na nogi po chorobie mam zamiar powrócić do ćwiczeń :) Planuję niezbędne zakupy aby uzupełnić suplementy i sprzęt.Rozważam też ponowne zapisanie się na zajęcia fitness w moim ulubionym klubie :) Wrzesień jestem "do tyłu" ale październik zamierzam spędzić już  aktywnie! :D



3 komentarze:

  1. jesień nie wiem ale jakoś nie mogę się do niej przekonać

    OdpowiedzUsuń
  2. mhm, cudne zdjęcie. i wrzesien był dość paskudny, ale za to październik ma być dość ładny więc spacery wysłanymi liścmi alejkami jeszcze przed tobą :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! To dla mnie ogromna motywacja :)